poniedziałek, 10 września 2012

Praca..... jest fatalnie jak jej nie ma.... ale jak jest to też jest trochę nie bardzo..... brak czasu na wszystko..... nowe powody do zdrady... bla bla bla.... staję się monotematyczna, ale naprawdę już mam dosyć. Jak tak dalej pójdzie to znowu, a może nareszcie zostanę sama. Nie mam siły ciągle walczyć z głupim podejściem do życia każdego faceta :-( Ja naprawdę nie szukam ideału, bo sama Aniołkiem z piekła rodem jestem, ale chociażby minimum. Takiego minimum w którym będę mogła mieć wszystko... cały mój świat. MAM pracę, ale nie dlatego żeby szukać kochanka, lub czegoś w tym stylu... jak sądzi moja....chyba jeszcze druga połowa, ale po to żeby przeżyć :-( wiem, że odcięłam się od świata. Znajomi mnie widzą tylko po wpisach na Facebooku :-( dziecko na zdjęciu w ramce :-( teraz licz się tylko praca, praca, praca :-( wiem że może za bardzo się poświęciłam, ale zależało mi na tym żebym mogła tam pracować dalej, bo tylko do końca sierpnia miałam umowę. Udało mi się. Umowę mam przedłużoną, ale..... chyba straciłam faceta. A co najdziwniejsze wcale tego nie żałuję, a przecież powinnam. W pracy mam nową koleżanką, która przez kilko minutową rozmowę otworzyła mi oczy. I to uwaga.... dziecko mające 21 lat. Powiedziała coś co do mnie trafiło. A raczej we mnie trafiło. Powiedziała że zasługuję na kogoś lepszego niż Radek. Zrobiło mi się gorąco i zimno na raz. Ona praktycznie nie znająca mnie, a tym bardziej Radka. Widziała go tylko raz i to w jego chorym szale zazdrości. Jeszcze rok temu za coś takiego wydrapałabym jej oczy, a teraz zawiesiłam się na chwilę i przyznałam jej rację :-( jakie to przykre, ale prawdziwe. I to dlatego że od ponad pół roku Radek z kochanego zmienił się w potwora, a od momentu jak zaczęłam nowa pracę to jego wieczne podejrzenia o zdradę powoli mnie doprowadzały do załamania nerwowego. Wisienką na torcie był jego wypadek i złamana ręka i tekst tego typu, że teraz jak on jest KALEKĄ to wreszcie odejdę to tego drugiego, który ma wszystko na swoim miejscu. MAM DOSYĆ! :-( odejdę, ale nie do żadnego drugiego..... po prostu odejdę. Potrzebuję czasu na rekonwalescencję :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz